Pekin Południowy (Beijing South)
Dworzec Południowy w Pekinie nabrał swojego obecnego wyglądu tuż przed Olimpiadą w 2008 roku. Wcześniej w tym samym miejscu istniał mniejszy dworzec kolejowy. Nowy dworzec w kształcie owalu jest największym w Pekinie i drugim co do wielkości w całej Azji. Pełni bardzo dużą rolę w ruchu kolejowym stolicy Chin, gdyż odjeżdżają stąd m.in. szybkie pociągi do Szanghaju i Tianjin. Budynek dworca mieści się na 32 hektarowej działce, a do jego budowy zużyto 60 tys ton stali i 490 tys metrów sześciennych betonu. Dworzec został wybudowany w ciągu trzech lat, a w pracach nad nim uczestniczyło 4 tys. pracowników. Dodatkowo na dachu umieszczono ponad 3 tys. paneli słonecznych do produkcji energii elektrycznej. Jak większość dużych dworców w Chinach, tak i ten składa się z dwóch głównych poziomów – z wyjściem dla pasażerów przyjeżdżających i z wejściami dla wyjeżdżających (poczekalnia może pomieścić nawet 10 tys. pasażerów). Na stacji mieści się łącznie 13 peronów, nie licząc peronu metra. W rzeczywistości dworzec ten podobny jest do galerii handlowej. Jest tu bardzo dużo sklepów i restauracji. Każda osoba wchodząca na piętro „odjazdowe” jest przeszukiwana, a bagaż jest prześwietlany. Względy bezpieczeństwa są tu w ten sposób przestrzegane na każdym większym dworcu i stacji metra. Na poziomie tym znajdują się oczywiście kasy biletowe, a przed każdą z nich o każdej porze dnia i nocy zawsze kolejka chętnych do kupna biletu. Nieco mniejsze kolejki są do automatów biletowych, ale niestety nie we wszystkich dostępny jest język angielski. W całych Chinach panuje zasada, że na peron mogą wejść tylko posiadacze biletów, i to najczęściej dopiero kilka lub kilkanaście minut przed odjazdem pociągu. Przy wejściu na peron sprawdzane są zatem bilety, i tu także powstaje duża kolejka jeszcze na kilkadziesiąt minut przed otwarciem bramki. Dworzec jest bardzo czysty, jest całkiem sporo toalet (standard chiński, czyli miejsce na nogi i dziura). Ponadto pochwały należą się za bardzo dobre oznakowanie i bardzo dobrą informację. Wydaje mi się że łatwiej się byłoby zgubić na Dworcu Centralnym niż na którymś z dworców w Pekinie.
Galeria | ||