Stacje kolejowe

Wielbark

Dziś jest to spora miejscowość gminna. Niegdyś był to ważny węzeł rozdzielający pociągi jadące w stronę Ostrołęki i Nidzicy. Budynek dworca jest w opłakanym stanie. Zamurowane okna i drzwi nie powstrzymały wandali. W równie złym stanie są dwie rozdzielnie znajdujące się na obu końcach stacji. Pozostały tylko niektóre elementy metalowe. Reszta została brutalnie wycięta lub wyrwana i zapewne sprzedana jako złom. Jeszcze do niedawna na stacji stał stary wagon towarowy, był on niewątpliwie sporą atrakcją dla miłośników kolei. Niestety parę miesięcy temu zaginął. Jak się dowiedzieliśmy ekipa pracowników PKP podzieliła go na części i wywiozła. A szkoda… W bezpośredniej okolicy znajdziemy również wieżę ciśnień i stary, metalowy zbiornik na wodę. Wieża służy dziś jako nośnik anten GSM. Poza tym na stacji rozkradzione zostało praktycznie wszystko co przedstawiało jakąkolwiek wartość. Kiedyś ważny węzeł dziś straszy swoim wyglądem. Istnieje jednak światełko nadziei że dworzec odzyska przynajmniej w części swój dawny blask. Firma Swedwood planuje bowiem uruchomienie połączeń kolejowych. Przyniosło by to jej spore oszczędności przy transporcie surowca do obróbki. Pierwsze inwestycje zostały już poczynione i tory łączące miasto ze Szczytnem poddane zostały remontowni, który umożliwia przejazd pociągów towarowych. Przejazd pierwszego pociągu przekładano ze względu na brak porozumienia zakładu z przewoźnikiem kolejowym. Ostatecznie wydaje się, że wszystko jest na dobrej drodze i towarowe składy pojawią się na trasie być może na wiosnę 2012 roku.  Na bardzo ciekawą rzecz natkniemy się 2-3 kilometry za Wielbarkiem. Zaraz za stacją tory rozdzielają się na dwie nitki. Jedna prowadzi do Ostrołęki druga do Nidzicy. Między nimi utworzona została bocznica je łącząca. W lesie znajdziemy rozdzielnię Suchy Las przy torach na Ostrołękę oraz rozdzielnie Wielbark Las. Od tej pierwszej odchodzą tory łączące się z traktem na Nidzicę. Wszystkie trzy rozdzielnie są całkowicie zniszczone i pozbawione wszelkich metalowych elementów. Do dziś zachowały się tylko same budynki bez żadnego osprzętu. Widoczne są liczne ubytki w torach, złodzieje byli na tyle zdeterminowani, że nawet wykopywali linki łączące rozdzielnie ze zwrotnicami. W kilku miejscach natknąłem się na wypaloną palnikiem trawę. Bocznica Wielbark Las to trzy tory na których można było dokonywać wszelkiego rodzaju mijanek. Sama idea połączenia obydwu traktów kolejowych bocznicą wydaje się dosyć dziwna. Po co to robić skoro i tak wszystkie pociągi pasażerskie jechały przez Wielbark. Wiele jednak wskazuje na to iż przejeżdżały tamtędy specjalne składy atomowe ze Związku Radzieckiego do NRD. Dzięki tej specjalnej bocznicy pociąg nie musiał wjeżdżać do Wielbarka narażając się na widok mieszkańców, lecz spokojnie go omijał. Z tego co udało mi się ustalić w rozmowach z mieszkańcami wydaje się że takie składy mogły się przetaczać przynajmniej raz w roku. Wśród miejscowych do dziś krążą legendy o świecących w nocy pociągach. Mogło też chodzić o zwykłe składy wojskowe jadące do pobliskiego poligonu w Muszakach. Więcej na temat bocznicy Wielbark Las najdziesz w artykule jej poświęconym.

Zobacz Wielbark na Mapie Kolejowej   >>>